Żarty o lekarzach

Lekarz do pacenta:
– Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami.
– Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
Na pytanie lekarza – Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
– Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS.
Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.

W gabinecie okulisty pacjent nie może przeczytać żadnej literki, nawet z bardzo bliska.
– Ma pan bardzo słaby wzrok – stwierdza lekarz.
– Gdzie tam, ja nie umiem czytać!!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Mam raka.
– A ja rybki.

Przychodzi facet do lekarki, ściąga spodnie, a lekarka patrzy i mówi:
– Myślałam, że koliber to najmniejszy ptak.

Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, chciałam…
– Proszę się rozebrać.
Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta:
– No i co pani dolega?
– Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę.

Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
– Właściwie nie wiem co mam panu tu zrobić?
– Chciałbym alarm założyć.

Psychiatra do swojego asystenta:
– Jak czuje się chory, który podawał się za Ludwika XV?
– Już lepiej. Teraz twierdzi, że jest Ludwikiem XIV.

Co robi lekarz na polu minowym
– Witaminy