Przychodzi Jezus do prefekta
– Kim ty jesteś by mnie osądzać
– Piłatem
– Z Kałaibów
Jaki sprzęt alpinistyczny dostał Jezus w stajence?
– Od patriarchów czekany
Czym różni się Ksiądz od policjanta?
– Ksiądz mówi: Pan z wami
– Policjant mówi: Pan z nami
Jak nazywa się żona popa?
– Popażona
Jak się nazywa Ruski ksiądz?
–Pop
A jak się nazywa Ruski organista?
–Pop music
No a żona Popa?
– „Popażona”
Jaka jest ulubiona kolęda świeżo upieczonych rodziców?
– Cicha noc.
Co robi arka w garderobie
– Przymierza
Dlaczego Bóg najbardziej lubi ateistów?
– Bo mu dupy nie zawracają.
Kim jest Benedykt XVI?
– Jest to pierwszy Niemiec, któremu Polak załatwił prace.
Jaki jest najmocniejszy trunek na świecie?
– Wino mszalne! Bo tylko jeden pije, a wszyscy śpiewają
Co woła Jezus biegnąc po jeziorze:
– Tato daj popływać
Jaka amunicja jest najlepsza na wigilię?
– Śrut nocnej ciszy
Z jakiego miasta pochodzi Jezus?
– Z Łodzi
– Jak to z Łodzi
– Normalnie. W biblii jest napisane: „I przemówił do nich Jezus z Łodzi”
Dlaczego Jezus nie ma sandałów?
– Bo ojciec jechowa
Ksiądz, Pop i Rabin założyli się czyja wiara jest lepsza. Kto nawróci niedźwiedzia na swoja wiarę ten wygra.
Pierwszy poszedł Ksiądz. Po kilku godzinach wraca.
– Jest jakiś postęp? – pyta się Pop
– Jest, niedźwiedź przyjął chrzest.
Drugi poszedł Pop. Po kilku godzinach wraca.
– I jak jest postęp? – pyta Rabin
– Jak najbardziej, niedźwiedź przyjął komunię.
Ostatni poszedł Rabin i tyle go widzieli. Wraca następnego dnia cały podrapany.
– I jak Rabinie – pyta ksiądz
– Byłby postęp tylko niepotrzebnie zacząłem od obrzezania.
Przychodzi ksiądz do fryzjera. Gdy ten go ostrzygł, ksiądz pyta:
– lle się należy?
– Nic, ojcze. Nie pobieramy opłat od katolickich księży – odpowiada fryzjer.
Mile zaskoczony ksiądz wyszedł. Następnego dnia fryzjer przychodzi do pracy, patrzy, a tam pod drzwiami 12 butelek najlepszego mszalnego wina.
Kilka dni później do tego samego fryzjera przychodzi pop. Fryzjer go ostrzygł i pop pyta:
– lle się należy za strzyżenie?
– Nic, batiuszka, popów strzyżemy za darmo.
Pop również wyszedł zdumiony bezinteresownością fryzjera. Następnego dnia rano fryzjer przychodzi do pracy, a tam 12 butelek wódki pod drzwiami jego salonu.
Kilka dni później do fryzjera przychodzi rabin. Fryzjer go ostrzygł i rabin pyta:
– lle się należy?
– Nic, czcigodny rabinie. Rabinów strzyżemy za darmo.
Rabin, uradowany takim obrotem sprawy, wyszedł. Następnego dnia rano fryzjer przychodzi do pracy, patrzy, a tam pod drzwiami jego salonu 12 rabinów.
Na lekcji religii katechetka pyta:
– Kaziu, gdzie mieszka Pan Bóg?
– W naszej łazience.
– Co też ty mówisz?! Dlaczego?
– Bo mama co rano tłucze w drzwi łazienki i wola: „Boże, jeszcze tam jesteś?!”
Pod koniec lekcji religii katechetka pyta dzieci:
– Powiedzcie zatem, drogie dzieci, co trzeba zrobić, żeby iść do nieba?
– Trzeba być grzecznym – mówi Małgosia.
– Trzeba się modlić i chodzić do kościoła – odpowiada Krzyś.
– Nie wolno bić siostry – odpowiada Grześ.
– Trzeba pomagać rodzicom – odpowiada Kasia.
Jeden tylko Jaś siedzi w kącie, markotny.
– Jasiu, a co ty nam powiesz? – pyta katechetka. – Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba?
– Trzeba umrzeć, psze pani
Siostra zakonna na lekcji religii pyta się dzieci:
– Dzieci, co to jest? Rude najczęściej można to zwierzątko spotkać w parku, ma rudą kitę i lubi orzechy.
Jasiu odpowiada:
– Na 99% to wiewiórka ale jak to pytanie zadała siostra to musi być Jezus.
Pewien młody proboszcz podczas spotkania z biskupem poprosił o radę, jak prawić kazanie, aby nie było nudne. Doświadczony duchowny rzekł:
– Zacznij tak: „Zakochałem się…”, zrób krótką przerwę i kontynuuj: „…w mężatce…”, poczekaj, aż ludzie poszemrają i dodaj: „z dzieckiem”. I znowu po chwili dokończ: „… na imię jej Maryja.” Tym przyciągniesz ich uwagę.
Proboszcz wrócił i w niedzielę na mszy zastosował się do rady:
– Biskup się zakochał!…
– …w mężatce…
– …z dzieckiem…
– Mówił, jak ma na imię, ale zapomniałem.